| Koszykówka / Rozgrywki ligowe

Energa Basket Liga. Krzysztof Sulima: relacje z trenerem Vidinem? Jak w małżeństwie, potrzebowaliśmy się "dotrzeć"

Sulima był jednym z bohaterów Zastalu podczas ostatnich meczów ze Śląskiem (fot.400mm.pl).
Sulima był jednym z bohaterów Zastalu podczas ostatnich meczów ze Śląskiem (fot.400mm.pl).

Zastal potrzebuje tylko jednego zwycięstwa, aby móc cieszyć się z awansu do półfinału Energa Basket Ligi. Zielona Góra ma kilkunastu bohaterów. Jednym z nich jest Krzysztof Sulima. – Cały sezon pracowałem po to, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Teraz mam dobry czas – przyznał koszykarz w rozmowie z TVPSPORT.PL.

DALSZĄ CZĘŚĆ PRZECZYTASZ POD REKLAMĄ
Mistrz Polski bliski odpadnięcia z walki o tytuł

Czytaj też

James Palmer, zawodnik Arged MB Stal Slam Ostrów Wlkp. (fot. Getty)

Mistrz Polski bliski odpadnięcia z walki o tytuł

Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Analizowałem twój sezon. Powiedzenie "od zera do bohatera" jest chyba prawdziwe?
Krzysztof Sulima, Enea Zastal BC Zielona Góra: – Zgodzę się z tym, ale najważniejsze, że złapaliśmy fajny rytm i drużyna wygrywa mecze. Zawodnicy zrozumieli, że tylko zespołowością możemy coś wskórać w tym sezonie.

– Z ostatnich 12 spotkań wygraliście aż 11. Co się zmieniło w waszej grze i czy brak występów w VTB mocno pomógł Zastalowi?
– Myślę, że to też mocno się przyczyniło. Mamy mniej wyjazdów i więcej czasu na zgranie. Myślę, że najważniejsza jest jednak motywacja. Gdy zbliżają się play-offy, zawodnicy wskakują na zupełnie inny rytm. Lepiej się rozumiemy i dlatego też jest nam znacznie łatwiej.

– Większa motywacja sportowa, ale pewnie też finansowa. Kiedy pieniądze na czas zasilają konto, sportowiec czasami inaczej patrzy na swoje obowiązki. Zgodzisz się z tym?
– Jest to ważne, oczywiście. Rzeczy organizacyjne powinny iść w parze z tymi sportowymi, wtedy nie trzeba martwić się, co będzie jutro. Daje to poczucie bezpieczeństwa, pewność i stabilizację, ale tak wydaje mi się, że jest w każdym zawodzie.

– Jesteś drugi sezon w Zielonej Górze. Jak w tym roku klub wygląda pod względem organizacyjnym?
– Jeśli chodzi o Zastal, to od samego początku mówiło się, że podobno jest tak źle. Pan prezes Jasiński robi, co może, żeby płatności pojawiały się na koncie. Zdarzają się opóźnienia, ale tak dzieje się w większości klubów. Nie są to jednak kilkumiesięczne zaległości. Organizacyjnie wszystko jest coraz lepiej poukładane. Finansowo też nie mogę mieć zastrzeżeń.

– Przyjście Devyna Marble’a chyba również dodało wam więcej pewności siebie?
– To taki "game changer" player. Był w NBA i wie, z czym wszystko się je. Wcześniej w Toruniu grałem z Kyle'em Weaverem. Mogę ich porównać do siebie. Jeżeli mają wziąć ciężar gry na siebie, to nie uciekają od tego. Widać po ich zachowaniu i ruchach na boisku, że grali w najlepszej lidze świata. Można im zaufać. Brakowało nam takiego killera. Największym killerem jest jednak długość naszej ławki. Ostatni mecz pokazał, że nawet, jak Devynowi nie szło, to ktoś inny przejmował pałeczkę. Kiedy pierwsza piątka nie punktowała, to zmiennicy potrafili odwrócić losy meczu. Głębia składu i rotacja jest naszym największym atutem.



– Na ostatniej konferencji prasowej Oliver Vidin powiedział, że zmieniła się mentalność Krzysztofa Sulimy. Mógłbyś przybliżyć, co trener miał na myśli?
– To trzeba się zapytać trenera (śmiech)! Cały sezon pracowałem po to, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony. Teraz mam dobry czas. Wcześniej otrzymywałem mniej minut i nie mogłem pokazać tego, co potrafię. Włączył się u mnie "play-off time" i cieszę się, że mogę pomagać temu zespołowi w odnoszeniu zwycięstw. Niewielu zawodników potrafi zawsze akceptować swoją rolę. Ja wiem, że jestem od czarnej roboty. Chcę ją wykonywać, aby koledzy mieli lepsze pozycje i mogli rzucać więcej.

– Co zmieniło się w twojej grze i podejściu przez ten czas? Otrzymujesz znacznie więcej minut w kluczowym momencie sezonu. Wcześniej tak nie było.
– Cały czas tak samo ciężko pracuję. Nie mogłem pokazać swoich umiejętności, serca i charakteru z powodu braku minut. Czy coś się zmieniło? Trenerzy, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem od ciężkiej pracy. U mnie nic się nie zmieniło. Musiałem zaakceptować swoją rolę i cierpliwie czekałem na swoją szansę. Teraz staram się ją wykorzystać.

Mistrz Polski bliski odpadnięcia z walki o tytuł

Czytaj też

James Palmer, zawodnik Arged MB Stal Slam Ostrów Wlkp. (fot. Getty)

Mistrz Polski bliski odpadnięcia z walki o tytuł

Krzysztof Sulima w meczu przeciwko Arged BM Stali Ostrów Wlkp. (fot. PAP).
Krzysztof Sulima w meczu przeciwko Arged BM Stali Ostrów Wlkp. (fot. PAP).
Znamy najlepszą "piątkę" EBL. Wyróżnienie dla reprezentanta

Czytaj też

Aleksander Dziewa znalazł się w najlepszej piątce sezonu zasadniczego (fot. PAP).

Znamy najlepszą "piątkę" EBL. Wyróżnienie dla reprezentanta

– Mogło być trochę tak, że potrzebowaliście więcej czasu, aby "dotrzeć się" z trenerem Vidinem?
– Myślę, że tak, jak w każdym małżeństwie, potrzebny był czas, aby się lepiej zrozumieć. Teraz tak się stało. Czeka nas najważniejsza część sezonu. Nieważne, co działo się wcześniej. Trzeba to odstawić na bok. Najważniejsze są wyniki i zwycięstwa.

– Po ostatnich meczach uśmiech nie schodził z twojej twarzy. Byłeś najbardziej obleganym koszykarzem przez kibiców. Po wielu trudnych momentach chyba jest to najlepsza nagroda za ciężką pracę?
– Dokładnie. Cieszę się, że kibice chcą przychodzić, oglądać nas i być "szóstym zawodnikiem". Uśmiech nie schodził z buzi, bo wygrywamy mecze, w których mogę dołożyć na boisku małą cegiełkę, otrzymuję dużo minut i pomagam drużynie. To największa nagroda.



– Jesteście w bardzo dobrej sytuacji, ale ćwierćfinałowa rywalizacja jeszcze się nie skończyła. Na co trener uczula was przed kolejnym meczem ze Śląskiem?
– Poprzednie dwa spotkania pokazały, że nie jest to łatwa rywalizacja. Prowadzimy 2:0, bo potrafimy zostawić na parkiecie wszystko to, co mamy najlepsze. Jesteśmy w pełni skoncentrowani, wykonujemy nasze założenia. Obroniliśmy swój parkiet, ale teraz czeka nas mecz na wyjeździe. W obcych halach szczególnie w play-off gra się zupełnie inaczej. Potrzebne będą jeszcze większa motywacja i skupienie, aby odnieść ostatnie w tej rundzie upragnione zwycięstwo.

– Wasz zespół pod względem narodowościowym jest mieszanką wybuchową. Duże grono Polaków, Amerykanie, Serbowie… Patrząc na reakcje ławki widać, że zaczęliście stanowić monolit. Jak jest z atmosferą wewnątrz drużyny?
– Wszyscy zrozumieli, że pozytywnym myśleniem i dobrą energią z ławki można bardzo dużo zdziałać. Cieszy fakt, że po każdym punkcie czy udanej akcji w obronie cały zespół wstaje, krzyczy i cieszy się z tego. Ciężko jest tworzyć team, bo indywidualności będą zawsze, ale mimo wszystko my ten team tworzymy. Pamiętajmy jednak, że tylko zespół może cokolwiek osiągnąć.

– Mało kto wymieniał was w roli faworyta. W ostatnich latach było zupełnie inaczej. Atakowanie z drugiego szeregu mogło wam pomóc?
– Nie patrzymy na to, co o nas piszą. Liczy się każdy kolejny mecz. Teraz nie myśli się o tym, czy zdobędzie się mistrzostwo. Trzeba się skupić na następnym wyzwaniu. Czasem można popełnić błąd, kiedy z tyłu głowy pojawia się medal, a za chwilę odpadasz w pierwszej rundzie. Ludzie zawsze będą hejtować i krytykować. Powiem tak: mam to gdzieś. Dla mnie najważniejsze jest to, żeby cały zespół zagrał dobrze i był zdrowy.

– Koszykarze nigdy nie chcą wybiegać w przyszłość. Jednak w kuluarach słychać, że Zielona Góra bardzo chciałaby tego mistrzostwa. Tytuł mógłby mocno pomóc klubowi, również finansowo w kolejnych latach. Z tyłu głowy siedzi gdzieś taka myśl?
– Sądzę, że każdy koszykarz, który występuje w play-off, odpowiedziałby podobnie. Po zdobyciu mistrzostwa zmienia się bardzo dużo. Chcielibyśmy tego dokonać, ale do tego jeszcze bardzo daleka i ciężka droga.

Znamy najlepszą "piątkę" EBL. Wyróżnienie dla reprezentanta

Czytaj też

Aleksander Dziewa znalazł się w najlepszej piątce sezonu zasadniczego (fot. PAP).

Znamy najlepszą "piątkę" EBL. Wyróżnienie dla reprezentanta

Koszarek: Sochan będzie wybrany w pierwszej "15" draftu
Giannis Antetokounmpo (fot. Getty)
Koszarek: Sochan będzie wybrany w pierwszej "15" draftu

Zobacz też
Ostatnia kolejka za nami. Kuriozalna sytuacja mistrzyń Polski
Marissa Kastanek (fot. PAP)

Ostatnia kolejka za nami. Kuriozalna sytuacja mistrzyń Polski

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Legia Warszawa ma nowego trenera!
Heiko Rannula (fot. PAP)

Legia Warszawa ma nowego trenera!

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Legia zwalnia trenera. Następcy jeszcze nie ma
Ivica Skelin (fot. Getty)

Legia zwalnia trenera. Następcy jeszcze nie ma

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Sensacja! Zdobyli Puchar Polski po raz pierwszy w historii
Koszykarze Górnika Wałbrzych (fot. PAP)

Sensacja! Zdobyli Puchar Polski po raz pierwszy w historii

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
Rekord! Niebywale wysoka porażka mistrzyń Polski
fot. PAP

Rekord! Niebywale wysoka porażka mistrzyń Polski

| Koszykówka / Rozgrywki ligowe 
wyniki
tabela
Wyniki
13 kwietnia 2022
Koszykówka

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin

WKS Śląsk Wrocław

Legia Warszawa

Trefl Sopot

Twarde Pierniki Toruń

MKS Dąbrowa Górnicza

Tauron GTK Gliwice

King Szczecin

HydroTruck Radom

Anwil Włocławek

Enea Zastal BC Zielona Góra

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz

Suzuki Arka Gdynia

BM Stal Ostrów Wielkopolski

PGE Spójnia Stargard

Grupa Sierleccy Czarni Słupsk

10 kwietnia 2022
Koszykówka

Trefl Sopot

Polski Cukier Pszczółka Start Lublin

Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz

Anwil Włocławek

Tabela
Energa Basket Liga
 
Drużyna
M
+/-
Pkt
1
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
Grupa Sierleccy Czarni Słupsk
30
151
53
2
Anwil Włocławek
Anwil Włocławek
30
195
52
3
BM Stal Ostrów Wielkopolski
BM Stal Ostrów Wielkopolski
30
359
52
4
Enea Zastal BC Zielona Góra
Enea Zastal BC Zielona Góra
30
255
51
5
WKS Śląsk Wrocław
WKS Śląsk Wrocław
30
170
49
6
Legia Warszawa
Legia Warszawa
30
59
47
7
Twarde Pierniki Toruń
Twarde Pierniki Toruń
30
8
47
8
King Szczecin
King Szczecin
30
2
45
9
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz
Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz
30
23
45
10
Trefl Sopot
Trefl Sopot
30
-18
45
11
PGE Spójnia Stargard
PGE Spójnia Stargard
30
-181
41
12
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin
Polski Cukier Pszczółka Start Lublin
30
-162
41
13
Suzuki Arka Gdynia
Suzuki Arka Gdynia
30
-199
41
14
MKS Dąbrowa Górnicza
MKS Dąbrowa Górnicza
30
-154
40
15
Tauron GTK Gliwice
Tauron GTK Gliwice
30
-316
36
16
HydroTruck Radom
HydroTruck Radom
30
-192
35
Rozwiń
Najnowsze
Gwiazdy szachów znów opanują Warszawę!
nowe
Gwiazdy szachów znów opanują Warszawę!
| Inne 
Jan-Krzysztof Duda
Oficjalnie: nowy trener w Mielcu! Ekstraklasa nie jest mu obca
Ivan Djurdjević w przeszłości prowadził mi.in. Śląsk Wrocław czy Lecha Poznań (fot. PAP)
nowe
Oficjalnie: nowy trener w Mielcu! Ekstraklasa nie jest mu obca
| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa 
GKS Tychy mistrzem? Piąty mecz finału THL w czwartek w TVP!
GKS Tychy – GKS Katowice, finał Tauron Hokej Ligi. Transmisja online 5. meczu na żywo w TVP Sport (4.04.2025)
transmisja
GKS Tychy mistrzem? Piąty mecz finału THL w czwartek w TVP!
| Hokej / Polska Hokej Liga 
Amerykański sen, psychologia, przyszły doktorat. Oto "jedynka" polskiej kadry
Kinga Szemik (fot. Getty Images)
Amerykański sen, psychologia, przyszły doktorat. Oto "jedynka" polskiej kadry
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Tobiasz: jedziemy po to, żeby awansować do finału [WIDEO]
Kacper Tobiasz (fot. TVP SPORT)
Tobiasz: jedziemy po to, żeby awansować do finału [WIDEO]
| Piłka nożna / Puchar Polski 
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
Ruch Chorzów – Legia Warszawa na żywo w TVP. Kiedy i o której oglądać półfinał Pucharu Polski w TV i online? (02.04.2025)
Ruch – Legia na żywo w TVP. Gdzie i kiedy oglądać półfinał PP?
| Piłka nożna / Puchar Polski 
"Nadgodziny" Pajor. W jakiej formie Polki przybyły na zgrupowanie?
Ewa Pajor gra w Barcelonie bardzo dużo (fot. Getty Images)
"Nadgodziny" Pajor. W jakiej formie Polki przybyły na zgrupowanie?
Dawid Brilowski
Dawid Brilowski
Do góry